W Parlamencie Europejskim miała miejsce ważna debata poświęcona praworządności w Polsce.
W trakcie dyskusji omawiano projekt raportu przygotowanego przez Juana Fernando Lopez Aguilara, szefa Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych PE.
Dokument w krytyczny i stronniczy sposób traktuje na temat polskiej praworządności. Głos w tej sprawie zabrali europosłowie EKR.
Patryk Jaki przypomniał, że wiele elementów działań polskiego rządu jest spotykana również w innych krajach, jedna nie są one oskarżane o działanie wbrew prawu – przykładem jest nominacja sędziów, która odbywa się w ten sam sposób, jak w Hiszpanii – mianujemy KRS w Sejmie, taką samą większością. Poruszył też wątki m.in. suwerenności mediów, wolności słowa wyrażanej przez debatę na temat aborcji, przepisów prorodzinnych, czy kwestii fundamentalnej dla niezależnych sądów, jaką jest zakaz działalności politycznej sędziów.
Beata Mazurek podkreśliła „Dopóki w Polsce nie będzie rządziła obecna opozycja i nie będą wprowadzane lewicowe rozwiązania, PE będzie podważał praworządność w naszym kraju”.
Joachim Brudziński wskazał przykrą prawdę: „Są to opinie polskich europosłów z PO i lewicy, którzy oklaskują wezwania do karania Polski i obcięcie środków finansowych” dodając, że postawa ta jest zrozumiała z punktu widzenia tych, którzy źle życzą Polsce, jednak wpisywanie się w tę narrację polskich europosłów jest haniebne.